Wycieczki
ostatnich tygodni - po lesie i po mieście.
I
przyszła zima. Trochę śniegu i temperatura dużo na minusie. Szyby
przystankowych wiat zyskały lodową powłoczkę. Ja tymczasem stwierdziłam, że jeśli
mogę to wolę zostać w domu i nie tańczyć na lodzie i mrozie. A u was, jak minęły pierwsze tygodnie tego roku?