Wycieczki
ostatnich tygodni - po lesie i po mieście.
I
przyszła zima. Trochę śniegu i temperatura dużo na minusie. Szyby
przystankowych wiat zyskały lodową powłoczkę. Ja tymczasem stwierdziłam, że jeśli
mogę to wolę zostać w domu i nie tańczyć na lodzie i mrozie. A u was, jak minęły pierwsze tygodnie tego roku?
Styczeń jest dla mnie teraz niezwykle pracowitym miesiącem, ciągle coś się dzieje. Ta zima, która przyszła z całkiem niezłą mocą, tym bardziej kusi mnie, by zostać w domu, zaszyć się pod koc z gorącą czekoladą i trochę przeczekać to wszystko ;)
OdpowiedzUsuńJak już wiesz u mnie mroźno i słonecznie :) Jednak stwierdzam, że wszystkie swetry z mojej szafy to za mało w starciu z mrozem.
OdpowiedzUsuńJa wybieram las! :) U mnie mróz, aż z domu nie chce się wychodzić.
OdpowiedzUsuńJest tak zimno,że nawet nie chce z domu wychodzić:(
OdpowiedzUsuńJa spędziłam je chorując :/
OdpowiedzUsuńCo jest na tym ostatnim zdjęciu?
Eh, to nieprzyjemnie :( . Na ostatnim zdjęciu jest oblodzona szyba wiaty na przystanku, pierwszy raz w życiu widziałam taką grubą warstwę lodyu na powierzchni całkowicie pionowej. Kolory to paski jakimi są obklejone wiaty ;)
UsuńNo właśnie tak rozkminiałam co to jest, bo wygląda jak grube szkło na takich staromodnych drzwiach. Ciekawe zdjęcie. Chociaż nie tylko samo zdjęcie jest sztuką, co też fakt, że dostrzegasz takie rzeczy :)
UsuńCzekam z utęsknieniem na wiosnę....lód z Twojego zdjęcia mimo wszystko wygląda pięknie:))
OdpowiedzUsuńO, tego widoku, takich zdjęć mi było trzeba! Dziękuję Ci za ich udostępnienie! Kocham patrzeć na takie rzeczy nawet w dobrym nastroju :)
OdpowiedzUsuńPopieram zdanie wyżej:
"U mnie mróz, aż z domu nie chce się wychodzić." :/