środa, 27 października 2010

Nigdy nie uważałam łubinów za szczególnie ładne kwiatki. Ale tutaj jakoś lepiej wyglądają.

I jeszcze jako dodatek - mój ukochany kocur w swojej ulubionej kryjówce na półce z 'czytadłami'. Czytać chyba nie potrafi, choć kto wie... to już jego kocia tajemnica :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz! Komentarze poniżej poziomu przyzwoitości oraz rekalmy będą usuwane.