Wczoraj musiałam się wybrać z aparatem do miasta - potrzebne było mi kilka zdjęć na zajęcia na uczelni. Przeszłam naprawdę spory kawał drogi do domu. Jednak musiałam odpocząć przy jednym z moich ulubionych obiektów w Łodzi czyli biurowiec "Orion" wyglądający jak olbrzymie lustro :) Kusi mnie, żeby wejść do środka i poprzyglądać się ludziom, który nie będą nawet wiedzieli o moim istnieniu. A tak na marginesie, wczorajsze zdjęcie jest także z "Oriona" ;)
ja zazwyczaj chodzę z aparatem w torebce :-)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie jedna już przez to ucierpiała, ale co tam:)
amazing blog!!
OdpowiedzUsuńfollow!if you want check out my blog!
Bardzo fajny ten autoportret!!! Takie szklane powierzchnie są bardzo kuszące i zapewniają masę niesamowitych efektów fotograficznych!
OdpowiedzUsuń