niedziela, 14 października 2012


Wspomnienie ciepłych, słonecznych dni bez przewiewającego wszystkie warstwy ubrań zimnego wiatru. Pogoda zrobiła się mało ciekawa dla mojego zdrowia, ale ja wreszcie uporałam się z trudami drugiego roku. Teraz już oficjalnie jestem na trzecim roku, robi się coraz trudniej. Dobrze, że mam aparat i czasem mogę po prostu wyjść na spacer, poukładać myśli i porobić zdjęcia. Postaram się pokazywać więcej zdjęć z mojego archiwum, spacerów i to co uda się z nowych pomysłów ;)

1 komentarz:

  1. wow, ogromne to zdjęcie :)
    Gratulacje - 3 rok to czas pisania pracy :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz! Komentarze poniżej poziomu przyzwoitości oraz rekalmy będą usuwane.